Seriale na jesienne dni z Netflix – Dom z papieru i inne (#8)
Kolejny miesiąc, więc czas na kolejne podsumowanie seriali i filmów, które obejrzeliśmy. Tym razem nie ma zbyt dużo pozycji, bo nie było zbyt dużo okazji do spokojnego leniuchowania i oglądania godzinnych seriali. Dwa seriale wciągnęły nas na maksa, mowa tu o serialach Dom z papieru i After Life. Trzeci, który oglądał nam się całkiem topornie, czyli Mindhunter. Wszystkie seriale znajdziecie oczywiście na platformie Netflix.
Lacasa de Papel – Dom z papieru
Hiszpański serial, który wszedł na ekrany w 2017 roku. Od dłuższego czasu widziałam go u innych osób, w recenzjach i opiniach, ale jakoś nie mogliśmy się przekonać do innego serialu niż angielski. Nie do końca przepadamy też za czytaniem napisów, a hiszpańskiego nie znamy 🙂 A właśnie ten język stworzył niesamowity klimat podczas oglądania!
Dom z papieru to serial opowiadający o dziewięciu osobach, które napadają na Hiszpańską mennicę. Tak na prawdę w budynku znajduje się osiem osób, a ostatnia, czyli Profesor zarządza całą akcją z zewnątrz. To właśnie on jest osobą, która skrzętnie przygotowywała cały plan napadu od kilku lat. Każdy element został dokładnie zaplanowany, każda możliwa opcja niepowodzenia została przewidziana. Jednego jednak nie można przewidzieć – zachowań drugiej osoby, nawet jeżeli miała działać zgodnie z planem. Osiem różnych osobowości spowodowało, że pojawiały się nowe, małe zmiany głównego planu przez co „mózg” operacji Profesor musiał umieć je rozwiązać.
Niesamowitym odbiorem tego serialu jest to, że kibicujemy postaciom, które napadają na mennicę. Darzymy ich sympatią mimo, że są przestępcami z kryminalną przeszłością, płyną nam łzy jeżeli coś im się złego dzieje. Złościmy się jeżeli coś im nie wychodzi i czekamy w napięciu na rozwój sytuacji. Niesamowite, że stajemy się widzem, którego cieszy ich powodzenie i klaszczemy kiedy kolejny etap napadu się sprawdza, mimo, że tak naprawdę robią coś złego.
Serial pełen emocji, świetnych i barwnych postaci, z przyjemną muzyką (Bella ciao ciągle w mojej głowie 🙂 ), z językiem hiszpańskim i ciągłymi zwrotami akcji. Te wszystkie zalety tyczą się głównie pierwszych dwóch sezonów, które tworzą pełną całość. Ostatni póki co sezon, czyli 3 dalej opowiada o losach bohaterów, ale nie ma już tego czegoś.
Polecam Wam Dom z papieru, koniecznie musicie zobaczyć ten rewelacyjny serial sensacyjny. Nie będziecie mieli ochoty się od niego oderwać, a kiedy się skończy, będziecie żałować, że to już koniec.
After life
Serial na który natrafiliśmy przypadkowo. Liczy kilka odcinków po niecałe 30 minut więc całkiem szybko się go ogląda. After life to historia dziennikarza z lokalnej gazety, który po utracie żony (nie wygrała walki z rakiem) próbuje jakoś funkcjonować sam z psem. Po wielkiej tragedii w jego życiu głównego bohatera dosięga pustka, brak sensu życia i niechęci do wszystkiego i wszystkich. Każdy odcinek jest do siebie podobny w historii i pokazuje dany dzień Tony’ego. Każdego dnia idzie z psem na spacer, ogląda filmiki z żoną, odwiedza ojca w hospicjum i idzie do pracy.
Serial po opisie może wydawać się nudny i smutny. W przypadku tego drugiego niestety tak jest i wielokrotnie łzy popłynęły po moich policzkach. Oprócz cierpienia i smutku jest także specyficzny humor, cięte riposty i żartów bez cenzury. Od śmiechu po łzy oglądaliśmy ten serial, który jest po prostu życiowy i prawdziwy. Polecam!
Mindhunter
Serial, który jest ciekawy i wciągający, ale za każdym razem ciężko było nam wytrwać do końca odcinka, szczególnie w pierwszym sezonie. Robiliśmy się senni i mało skupieni. Może wynika to z charakteru filmu, gdzie jego akcja toczy się w latach 70-tych. Serial nie ma akcji, jest spokojny, w ciemnych i przygaszonych kolorach. Drugi sezon i jego ostatnie odcinki okazały się bardzo wciągające!
Mindhunter jak sama nazwa wskazuje opowiada o „łowcy umysłów”, agencie FBI, który wykorzystuje psychologię do zrozumienia przestępców. Wraz z partnerem podróżują po całym USA i rozmawiają z największymi przestępcami. Wnikają w umysły kryminalistów, w ich mroczną stronę. Dzięki tym badaniom chcą stworzyć profil seryjnego mordercy, dzięki czemu będą mogli w przyszłości szybciej rozwiązywać sprawy. Oprócz rozmów z przestępcami i ich badaniem, zajmują się dodatkowo próbą rozwikłania kilku spraw.
Serial jest godny polecenia, ciekawy, lekko mroczny i przerażający jeżeli wiemy, że jest on oparty na faktach. Nie wiem czemu mieliśmy problem z wytrwaniem godziny oglądania 🙂
Teraz czas na kolejne nowości, ale przed nami jeszcze 5 sezon Peaky Blinders, który właśnie wyszedł i o którym pisałam już tu. A co Wy polecacie? Co ostatnio oglądaliście?