Seriale na Netflix, które oglądam sama – Orange is The New Black i Riverdale (#7)
Większość seriali czy filmów oglądam razem z drugą połówką. Będąc jeszcze na studiach i mając wolną chwile, oprócz telewizyjnych programów oglądałam różne seriale sama. Do dziś to praktykuję, na przykład będąc w domu u rodziców. Wtedy zabieram ze sobą laptopa i wieczorem do snu włączam kolejną serię Orange is The New Black lub inny nowy sezon danego serialu. Są to pozycje, które nie do końca przypadają do gustu drugiej połówce i w sumie czasem się nie dziwię. Wieczorami oglądamy razem z mamą także ckliwe komedie romantyczne lub głupkowate filmy, o których raczej tu pisać nie będę 🙂 W dzisiejszym poście oprócz dwóch seriali, które oglądam sama, jeden wspólny – Stranger Things.
Orange is The New Black
Serial w tym roku miał premierę ostatniego 7 sezonu, więc można na spokojnie zacząć go oglądać. Nie wiem czy też tak macie, ale lubię kiedy dany serial już się zakończył i nie muszę wyczekiwać kolejnego sezonu rok czy nawet więcej. Wracając do Orange is The New Black oglądam go od początku, czyli od 2013 roku. Serial opowiada o Piper Chapman, która zostaje skazana na kilkanaście miesięcy pozbawienia wolności. Ubrana w pomarańczowy kombinezon wkracza do świata społeczności innych więźniarek. Dwa pierwsze sezony reżyserowane są właśnie w kierunku głównej bohaterki. W kolejnych częściach poznajemy historię innych skazanych i ich codzienne życie, konflikty i perypetie w więzieniu.
Orange is The New Black to pozycja wywołująca wiele emocji, od śmiechu, po smutek i płacz. Były momenty gdzie dany odcinek mnie nudził i nie do końca miałam chęć go oglądać. Były też oczywiście takie, które oglądałam jednym tchem. Serial godny polecenia i oczywiście warto go obejrzeć, choć czasem może męczyć.
Riverdale
W przypadku Riverdale nie wiedziałam czy w ogóle powinnam o nim tu pisać. Serial typowo dla nastolatków, opowiadający o grupie przyjaciół i ich problemach w liceum w tytułowej mieścince. W Riverdale każdy się zna, a plotki roznoszą się w sekundę. W codzienności mieszkańców pojawia się informacja o morderstwie jednego z najpopularniejszych uczniów – Jasona Blossoma. Na jaw wychodzą nowe fakty i skrywane od lat tajemnice.
Kolejne sezony (aktualnie dostępne są 3, a od października pojawi się nowy, 4 sezon) także pokazują mroczne tajemnice i doszukiwanie się prawdy przez 4 licealistów. Nie są też już tak „wciągające” jak pierwszy. Serial oglądam tylko wtedy kiedy faktycznie nie ma nic w telewizji, a nie chcę oglądać czegoś na czym muszę skupić uwagę. Najczęściej serial leci w tle a ja przykładowo maluję paznokcie lub coś gotuję. Czy polecam Riverdale? Nie jest to wybitna propozycja, sprawdzi się dla nastolatków, ale jeżeli czasy szkolne są już za Wami to nie jest to serial do końca dla Was.
Stranger Things
Serial, który szybko zyskał dużą popularność. Dla części osób jego serialowym bratem jest Dark, o którym pisałam tu, chociaż nie wiem dlaczego. Historia opowiada o niewielkim miasteczku gdzie pewnego dnia znika Will. Rodzina jak i grupka kolegów postanawiają rozwikłać tajemnicę zniknięcia. Pojawia się także tajemnicza postać natolatki – Nastki. Jaka tajemnica kryją się za zniknięciem Willa? Sprawdźcie sami, chociaż pewnie większość z Was widziała już Stranger Things.
Pierwsze dwa sezony nas oczarowały i wciągały w świat sc-fi. Świetnie nakręcone, swoboda i przypomnienie czasu dzieciństwa, dobrze prowadzone wątki i klimat z lat 80’tych. 3 sezon niestety już nie był tak wciągający, jedynie pozostał klimat serialu.
2 komentarze
Izis88
Dla mnie numer 1 to „Sense8”
milky
Oglądałam i też mi się podobał 🙂