Czego nie oglądać na Netflix, czyli serial, którego nie polecam (#19)
Czasem zdarza się tak, że nie każdy serial czy film przypadnie nam do gustu. Nie byłoby nic w tym złego gdyby po prostu włączyć go bez namysłu i sprawdzenia zapowiedzi czy opinii. Inaczej jest gdy widzisz zapowiedź, ciągłe reklamy i zachęcanie do obejrzenia a nagle okazuje się to całkowitym bublem. Już chyba dawno nie miałam takiej pozycji, której w jakimś stopniu nie mogłabym Wam polecić. W tym zestawieniu znajdzie się serial, a nawet dwa, których nie polecam na Netflix, ale oczywiście w mojej opinii.
Szpital New Amsterdam
Nowym dyrektorem medycznym szpitala New Amsterdam zostaje Max Goodwin. Każdy kolejny dzień prowadzenia najstarszej placówki szpitala publicznego w Stanach Zjednoczonych jest wyzwaniem dla młodego i ambitnego doktora. Rozpoczyna się walka z biurokracją i zapewnienie odpowiedniej i ważnej opieki pacjentom. Dla nowego dyrektora liczy się pomoc innym a nie pieniądze.
Póki co na Netflix dostępne są tylko dwa sezony. Całość historii opiera się na kilku pracownikach szpitala poprzez przeplatanie ich życia osobistego z życiem w szpitalu. W każdym odcinku pokazany jest inny przypadek chorobowy i sposób jego rozwiązania nie zważając na koszty czy „przepisy”. Niejednokrotnie Max Goodwin stara się rozwiązać problem, który początkowo wydaje się nie możliwy do rozwiązania.
Serial bardzo przyjemny w odbiorze, lekki, a bohaterów po prostu nie da się nie lubić. W tym zestawieniu jest to jedyny serial wart polecenia.
Plemiona Europy
Po globalnej katastrofie na terenie Europy powstały plemiona, które prowadzą między sobą wojnę. Trójka rodzeństwa z pokojowego plemiona zostaje rozdzielona i próbuje poprzez własne ścieżki walczyć o przyszłość Europy i odnalezienie siebie.
Twórcami serialu są osoby odpowiedzialne także za opisywany już przeze mnie tutaj serial Dark. Skoro pierwszy z nich bardzo przypadł mi do gustu i totalnie zainteresował swoją fabułą, to od kolejnego oczekiwałam tego samego. Niestety okazało się, że nie jestem fanką Plemion Europy. Historia, fabuła i postacie bardzo przewidywalne. Myślę, że serial bardziej trafiłby w gust młodzieży niż mój. Jest to pierwszy w tym zestawieniu serial, którego chyba nie polecam, ale też nie neguje. Każdy niech oceni sam.
Cień i kość
Główna bohaterka Alina Starkov posiada nadzwyczajną moc, której początkowo nie jest świadoma. Jej moc może okazać się jedyną możliwością wyzwolenia jej kraju, który podzielony jest na pół magiczną fałdą. Alina zostaje odcięta od dotychczasowego życia i rozpoczyna szkolenie wojskowe wśród armii władających magią Griszów.
Tak jak w przypadku poprzedniego serialu, tak i tutaj nie znajdziecie wielu pozytywów żeby obejrzeć ten serial. Historia początkowo bardzo poplątana, nie za bardzo wiadomo o co chodzi, serial bardzo ciemny i nieczytelny. Historia podobnie jak w Plemionach Europy chyba bardziej młodzieżowa niż dla dorosłego widza. Główna bohaterka bardzo nijaka, niektóre sceny wręcz „komiczne” w złym tego słowa znaczeniu. Z trudem przebrnęliśmy przez kilka odcinków, póki co jeszcze go nie skończyliśmy. Serial jest oparty na książce, której nie czytałam więc może też stąd moja negatywna opinia. W tym przypadku gdybym miała możliwość jeszcze raz zdecydować czy oglądać czy nie, to na pewno ominęłabym ten serial na Netflix i jest to propozycja której nie polecam.
Teraz czas na kilka propozycji filmowych…
Late Night
Katherine od wielu lat prowadzi wieczorny show telewizyjny. Silna kobieta o mocnym języku może czuć się zagrożona gdy po 25-latach pracy oglądalność zaczyna spadać. Postanawia zatrudnić jedyną kobietę do zespołu, bo póki co otacza się samymi mężczyznami. Nową pracownicą zostaje Molly, która nie ma żadnego doświadczenia zawodowego natomiast posiada duży entuzjazm i świeże podejście do tematu.
W Internecie można znaleźć opinie, że film podobny jest do Diabeł ubiera się u Prady. Myślę, że jest to całkiem trafna opinia, ale nie ma w tym nic złego. Bardzo przyjemny film, lekki i z dobrym humorem. Nie jest to jakaś najmocniejsza pozycja wśród komedii, ale ostatnio chyba ciężko o dobry film w tej kategorii. Myślę, że na weekendowy wieczór sprawdzi się idealnie.
Mitchellowie kontra maszyny
To miała być ostatnia wspólna rodzinna wycieczka przed pójściem starszej córki na wymarzone studia. Nietypowa rodzina rusza w drogę a po drodze rozpoczyna się apokalipsa robotów i rewolucja na całym świecie. Z pomocą dwóch uszkodzonych robotów, Mitchellowie muszą ocalić nie tylko siebie, ale cały świat.
Już niejednokrotnie na blogu widzieliście jakieś propozycje bajek, bo jest to gatunek, który lubimy czasem oglądać. Bajka opowiada o nietypowej rodzince, która żyje można powiedzieć w naszych czasach, gdzie wszyscy zapatrzeni są w smartphony, śmieszne filmiki w Internecie itp. Do tego konflikt pokoleń głównie między starszą córką a ojcem. Film pełen kolorów, animacji i zabawnych sytuacji. Myślę, że film warty jest zobaczenia, ale mam wrażenie, że czegoś mi zabrakło.
Cuda z nieba
Dziesięcioletnia Annabel choruje na rzadką chorobę zaburzenia trawienia. Każdego kolejnego dnia stan dziewczynki się pogarszał, większość czasu spędzała w szpitalu i nie było żadnych szans na dalsze normalne życie. Po kolejnej wizycie w szpitalu wróciła do domu. Podczas zabawy z siostrą zdarzył się wypadek, gdzie Annabel spadł do środka spróchniałego drzewa. Wszyscy myśleli, że dziecko nie przeżyło, ale zdarzył się cud i dziewczynka całkowicie ozdrowiała. F
Film oparty jest na prawdziwej historii Annabel, która za życia odwiedziła Niebo i spotkała Jezusa. Nie ma co się tu dużo rozpisywać, film wart uwagi i bardzo wzruszający.
2 komentarze
Nata
Nie oglądałam żadnej z wymienionych pozycji, ale od jakiegoś czasu mam chrapkę na Szpital New Amsterdam 🙂
A co do filmów i seriali, których obejrzenie odradzam… nic nie może wpaść mi teraz do głowy, ale jestem pewna, że przewinęło się sporo takich pozycji, szczególnie filmów. Ale tak to jest, częściej niestety trafia się na fatalny, a nie cudowny film godny oscara :/
milky
To prawda, że łatwiej znaleźć słaby film niż taki, który na długo zapadnie w pamięci 🙂