Serial i film

Avengers i filmowy miesiąc z Marvel Studios (#5)

Oprócz obejrzanych dwóch seriali w ostatnim miesiącu o których pisałam tu: klik, mieliśmy okazję zobaczyć kilka pozycji o superbohaterach. Długo wyczekiwany Avengers rozpoczął nasz filmowy miesiąc z Marvel Studios. Avengersi jak i inni bohaterowie z Uniwersum to jedni z moich ulubionych jeżeli chodzi o filmy sci-fi z superbohaterami. Za filmami DC raczej nie przepadam, chociaż zdarzyło mi się kilka razy zobaczyć dany tytuł. Czy filmy sci-fi są moimi ulubionymi? Ciężko stwierdzić, ale dają dużo dawkę emocji, akcji i śmiechu. Lubię także oglądać dramaty i kryminały. W przypadku horrorów – nie lubię ich, a raczej się ich boję 🙂

Avengers Marvel
Avengers: Koniec Gry

Pozycja bardzo wyczekiwana przez fanów Marvela i w sumie przez nas też. Po pierwszej części Wojna bez granic byłam zachwycona. Film był wręcz epicki i oglądałam go jednym tchem. Ze względu, że stawka podniesiona była bardzo wysoko, od ostatniej części wymagałam dość dużo. Film był po prostu ok, wyjaśnił wiele aspektów, ale nie przekonał mnie tak bardzo jak jego pierwsza część. Oczekiwałam wiele emocji, akcji i tego „czegoś” co zamknie całą serie Avengers od Marvel Studio.

Avengers Marvel

Mimo 3 godzin trwania filmu, nie dłużyło się i nawet czas szybko zleciał. Mam mieszane uczucia, bo film jest na prawdę dobry, ale był zbyt „uspokojony”, bez dużej dawki akcji. Było kilka zaskakujących momentów.

Podsumowując oczywiście polecam Wam obejrzeć całą serię Avengers, ale mnie lekko zawiodła ta ostatnia, zamykająca całość, część.

Avengers Marvel
Thor: Ragnarok

Kolejnym filmem, który obejrzeliśmy to kolejna część historii Thora – władcy piorunów. Jeden z lepszych filmów od Marvel Studios, który daje ogromną dawkę humoru, dynamizmu i akcji. W tej części pojawia się także inny superbohater – Hulk, który także wpływa na zabawny wydźwięk filmu.

Avengers Marvel

Fabuła opowiada o Thorze, który bez swojego młota musi dostać się do Asgardu i obronić cywilizację przed potężną siostrą – Helą. Po drodze musi stawić czoła w walce z gladiatorem – Hulkiem! Czy uda mu się ocalić Asgard i powstrzymać „Ragnarok”?

Spider-Man: Homecoming

Peter Parker tytułowy Sipider-Man pod okiem Tony’ego Starka powraca do domu, aby wrócić do normalnego życia. Mimo to ciągle w głowie ma chęć bycia kimś więcej niż tylko Spider-Manem z sąsiedztwa pilnującym porządku na ulicach. Kiedy pojawia się Vulture, nowy wróg, który zagraża jego bliskim, Peter staje do walki.

Film jest lekki, łatwy i przyjemny. Nie możemy oczekiwać rewelacyjnych akcji i efektów. Jest to po prostu przyziemny film, który jest lekko humorystyczny, ale nie najwyższych lotów. Nie ratujemy tu całego wszechświata, a skupiamy się na niewielkim zagrożeniu na Ziemi. Spider-Man jest to film do obejrzenia, ale po prostu raz. Tak jak w przypadku innych filmów Marvela z miłą chęcią mogłabym do nich wrócić, tak Petera Parkera raczej nie obejrzę po raz kolejny.

Lubicie filmy Marvel Studios, oglądaliście Avengers albo inne pozycje? Jaka jest Wasza opinia na tego typu filmy?

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *