Pakowanie walizki – czas na wakacje!
W końcu przyszedł czas na wyczekiwane wakacje. Pierwszy dłuższy urlop w tym roku, więc czas na wyjazd. Pakowanie walizki wałkowane jest na każdym kroku i w sieci można znaleźć masę sposobów jak najlepiej się spakować. W tym temacie dołożę i ja parę groszy :). Początkowo był plan lecieć do Portugalii, potem myśleliśmy o Grecji a ostatecznie wyszło, że udajemy się do Hiszpanii. Konkretnie? – Minorka. W planach były wycieczki zwiedzane np. Lizbona, ale ostatecznie zdecydowaliśmy się na błogi odpoczynek na plażach wśród pięknej natury. Dzięki temu, że lecimy z biurem podróży – w sumie pierwszy raz, to mamy możliwość zabrania 2 bagaży – duży 20 kg i mały do 10 kg. Niestety spowodowało to zabranie połowy mojej szafy mimo, że nie założę pewnie większości rzeczy. Nie wiem czy też tak macie, ale jakbym miała lecieć na tydzień tylko z małą walizką to bez problemu bym wszystko co ważne zabrała. A tak wiedząc, że mam pełno miejsca biorę wszystko co wpadnie w moje ręce, bo może się przydać :). Jakie są moje sposoby na pakowanie walizki?
Lista
Listę tego co mam zabrać tworzę kilka dni wcześniej. Wtedy na spokojnie mogę sobie poukładać w głowie co jest najważniejsze do zabrania, jakie stylizację mogę zabrać i co mi się przyda na konkretnym wyjeździe. Wiem, że jedziemy w ciepłe kraje, w przewadze na plażowanie, więc zabieram stroje kąpielowe, maski do snorkeling’u, koc i sprzęt foto – ładne zdjęcia z wakacji to podstawa :). Listę dziele na kilka pozycji jak: ubrania, kosmetyki pielęgnacyjne i do makijażu, sprzęt (np. telefon, ładowarki, aparat), ważne! (dokumenty, pieniądze itp.). Układam sobie wcześniej wspomniane stylizację, żeby nie zabierać ze sobą zbyt dużo rzeczy, choć tym razem chyba przesadziłam :). Wiadomo, że zabiorę inne rzeczy pod palmy a inne w góry. Tworzą listę wcześniej macie pewność, że zabierzecie to co ważne bez pośpiechu.
Zanim ostatecznie się spakuje to układam sobie obok walizki wszystkie rzeczy i wiem czy ma szansę się to wszystko zmieścić czy nie. Zawsze jest stosik rzeczy „must have” i stosik „może”. Wiem wtedy, czy muszę coś odrzucić czy mam szansę jeszcze coś dodać.
Sprzęt elektroniczny
Uwielbiamy fotografować, nagrywać filmiki więc tym razem leci z nami sporo sprzętu. Zabieramy drona, lustrzankę z obiektywami, go pro z gimbalem. W planach jest sporo zdjęć i film, ale co z tego wyjdzie zobaczymy. Pamiętajcie żeby taki sprzęt zabierać w bagażu podręcznym. Macie nad nim kontrolę, wiecie co z nim się dzieje i to Wy opiekujecie się walizką, a nie jest ona po prostu wrzucana do luku bagażowego. Gdybyśmy mieli ograniczyć się tylko do bagażu podręcznego to zabralibyśmy pewnie tylko lustrzankę, albo i nawet aparat „małpkę” żeby nie zajmowała zbyt dużo miejsca. W tych czasach nawet smartfon wystarczy żeby zrobić naprawdę dobre zdjęcie.
Kosmetyki
Jeżeli lecimy z dużym bagażem to nie mamy problemu z ograniczeniami co do ilości i wielkości opakowań z płynami. Nawet jeśli możemy zabrać większe kosmetyki to te, których używam mało, przelewam do mniejszych pojemników. W tym przypadku będzie to np szampon czy odżywka do włosów. Nie widzę sensu brać litrowego opakowania i zajmować niepotrzebnie miejsce. Te ze zdjęcia kupione były specjalnie pod mały bagaż, każda po 100 ml z rożnym zamknięciem. Możecie je znaleźć w Rossmannie i pewnie w każdej innej drogerii. Ich koszt to około 2 zł za sztukę. Co do kosmetyków pielęgnacyjnych, ale także do makijażu to zabieram ze sobą zawsze pewniaki. Nie biorę nowych, nieprzetestowanych kosmetyków, bo może się to skończyć uczuleniem czy brakiem efektu np nawilżenia, czego skóra na słońcu będzie potrzebowała. Na wyjazd zabieram także o wiele mniej „makijażu”, bo w przewadze dam skórze odpocząć i jedynie co będę używać to krem z filtrem. Jadę odpoczywać więc nie potrzebny mi idealnie zrobiony makijaż 🙂
Buty
Na buty zwracam szczególną uwagę. Tak jak w przypadku ubrań mogę założyć wszystko co mam w szafie, tak buty dobieram do odpowiedniego wyjazdu. Nie jestem miłośniczką szpilek, więc te odpadają. Stawiam na wygodę i praktyczność. Zabieram buty z płaską podeszwą, sprawdzone, czyli takie które nosiłam już wielokrotnie w różnych warunkach. Nigdy nie zabieram nowych butów, albo takich gdzie po całym dniu noszenia odczuwam dyskomfort. Tym razem stawiam na conversy, crocsy i klapki. Wszystkie sprawdzone, wygodne i lekkie. Buty zajmują też najwięcej miejsca w walizce więc warto zastanowić się, które faktycznie nam się przydadzą.
Co najważniejsze?
Zawsze trzeba zabrać ze sobą uśmiech i dobre nastawienie, ale to chyba każdy jadąc na wakacje o tym wie! 🙂 Pamiętajcie o dokumentach, telefonie, tabletkach (jeżeli jakieś bierzecie), aparacie, bo zdjęcia zatrzymują wspomnienia! Ważne są także kremy do opalania! Nie chcecie chyba „spiec” się pierwszego dnia i narazić waszą skórę na mocne działanie słońce. Kremy nie wpływają na to, że wrócicie bladzi, mają za zadanie Was chronić, a to jest najważniejsze. Jak o czymś zapomnicie to resztę rzeczy jak szczoteczkę do zębów czy pastę można kupić.
Czas na wakacje!