spacer nad polskim morzem
Lifestyle,  Podróże

Spacer nad polskim morzem

Rzadko zdarza się, że mamy wolny weekend, który możemy poświęcić na całkowitym lenistwie 🙂 Tym razem nie mieliśmy żadnych obowiązków, mogliśmy wstać później niż zawsze i na spokojnie pomyśleć co możemy zrobić. Po śniadaniu i krótkim sprzątaniu w mieszkaniu, postanowiliśmy wybrać się na spacer nad polskim morzem, a dokładnie do Stegny. Plusem jest to, że mieszkamy całkiem blisko nadmorskich miejscowości i po około 30 minutowej jeździe autem mogliśmy cieszyć się szumem morza, słońcem i niestety dość mocnym wiatrem. Aktualnie parkingi są jeszcze darmowe, a sezon zaczyna się dopiero od majówki.

Nie ubraliśmy się dość ciepło jak na warunki panujące nad morzem, bynajmniej ja nie spodziewałam się takiego wiatru 🙂 Może nie było aż tak zimno, bo termometr wskazywał 17 stopni i było pełne słońce, ale czapka na pewno by się przydała. Co prawda były osoby, które rozbierały się łapiąc pierwsze słońce i z podziwem patrzyłam jak sobie radzą na wietrze 🙂

spacer nad polskim morzem
Spacer nad polskim morzem

Początek naszej trasy biegł przy samej wodzie. Czy Was woda, morze i daleki horyzont też uspokajają i wyciszają? Bo na mnie właśnie tak to działa. Piękna pogoda i wolny dzień od pracy spowodował, że całkiem dużo osób wybrało się tego dnia na spacer nad Bałtykiem. Szczególnie przy głównych wejściach można było zauważyć sporo rodzin. Umilały sobie czas na graniu w piłkę, odpoczywaniu na kocu, czy po prostu spacerze.

Wiatr wiejący prosto w twarz skłonił nas do wejścia do lasu i spacer po klifie. Powrót okazał się o wiele przyjemniejszy, bo wiatr w plecy był prawie nie odczuwalny i całą trasę przeszliśmy brzegiem morza.

Spacer zajął nam ponad godzinę, mogliśmy nawdychać się świeżego powietrza, nacieszyć widokami i wrócić na obiad do domu. Reszta dnia minęła nam na zakupach, czyli uzupełnieniu braków w lodówce i oglądaniu seriali na Netflix 🙂

A Wam jak minął weekend? Spędziliście go aktywnie, pracowaliście czy może oddaliście się błogiemu lenistwu?

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *