Na czytniku - kwiecień i Becoming Michelle Obamy (#3)

Kwiecień był miesiącem w którym udało mi się przeczytać tylko jedną książkę. Nie miałam za dużo czasu, a przeczytana Becoming – Michelle Obamy zajęła mi kilka dłuższych chwil. Tym razem miałam okazję czytać wersję papierową, a nie standardowo jak na czytniku i muszę przyznać, że pozostaje przy swoim czytniku 🙂

Michelle Obama – Becoming – moja historia

Nie przepadam za biografiami konkretnych osób, ale ciągłe reklamy i nagłaśnianie Becoming spowodowały, że skusiłam się na tą pozycję. Zaciekawiło mnie głównie życie w Białym Domu i jak to wyglądało ze strony pary prezydenckiej.

Książka dość długa (ponad 400 stron) opowiadająca historię Michelle od jej dzieciństwa po zakończenie prezydentury Baracka Obamy. Książka pisana mądrze i dojrzale, ale także lekko i przyjemnie. Przy opisywaniu poszczególnych etapów swojego życia, porusza także wiele ważnych problemów jak rasizm, stereotypy czy seksizm. Otwarcie pisze o swoim stosunku do polityki, poglądach i refleksjach.
Mówi także o trudnych tematach z życia prywatnego jak in vitro, poronienie czy trudności w godzeniu życia rodzinnego i kariery. Według mnie jest mądrą, doświadczoną i bardzo silną kobietą. Musiała zmierzyć się z rasizmem, osądem i ciągłymi żartami czy krytyką szczególnie podczas bycia pierwszą damą czy podczas kampanii. Nie zaistniała przez Baracka, ale dzięki samej sobie i dążeniu do swojego celu.

Książkę dość długo czytałam, zapewne przez to, że jest to opis życia jakiejś osoby, a nie kryminał, który wciąga ze strony na stronę. Historia życia Michelle w Becoming była ciekawa, natomiast nie porywała mnie na tyle, aby nie móc się od niej oderwać. Najbardziej wyczekiwałam momentu, kiedy Barack zostanie prezydentem oraz jak zacznie wyglądać ich życie. Niestety była chyba to najmniej wciągająca część i o wiele lepie czytało się początek Becoming. Mimo to polecam ją przeczytać, bo pokazuje miłość i szacunek do drugiego człowieka, problem rasizmu i nietolerancji w społeczeństwie, siłę i mądrość kobiety. Myślę, ze przypadnie wielu osobom do gustu.