Calo del Moro, czyli jedna z najpiękniejszych plaż Majorki.
W tym roku nasz wakacje rozpoczęliśmy dość wcześnie, bo już 1 czerwca mieliśmy okazję rozpocząć urlop na Majorce. W związku z tym dzisiejszy wpis rozpoczyna cykl, w którym postaram się Wam przedstawić hiszpańską wyspę naszymi oczami. Muszę przyznać, że Majorka zachwyciła mnie i jest miejscem do którego na pewno bym wróciła. Jako, że nie chcę tworzyć wpisów dość rozległych postaram Wam się każde miejsce opisać z osobna. Dziś Calo del Moro, czyli piękna plaża w towarzystwie klifów.
Słowem wstępu
Urlop planowaliśmy w styczniu, gdzie sytuacja związana z pandemią jeszcze była jednym z główniejszych tematów. Nie wiedząc jak sytuacja rozwinie się w okresie letnim postanowiliśmy skorzystać z oferty biura podróży, co wydawało nam się bezpieczniejszym krokiem przy wyjazdach za granicę. Na tą chwilę większość państw znosi jakiekolwiek restrykcje więc pewnie teraz zdecydowalibyśmy się na wyjazd na własną rękę. Na pewno kolejnym razem tak zwiedzimy pozostałe nieodkryte miejsca na Majorce.
Podczas naszego pobytu mieliśmy wypożyczone auto na dwa dni więc będę mogła Wam przybliżyć kilka miejsc i pokazać bajecznie piękne widoki. Co prawda zdjęcia nie ukazują tego piękna w taki sposób jaki widziały to moje oczy, ale myślę, że duża część z Was z chęcią wpisze sobie Majorkę na listę do odwiedzenia.
Jeżeli jesteś na Instagramie to zapraszam do siebie – @monika.milky
Miejsca, które warto odwiedzić
Zazwyczaj przed wyjazdem w dane miejsce staram się wyszukiwać w Internecie, na blogach, Instagramie czy Pintereście miejsc, które warto odwiedzić. Na mapach Google oznaczam miejsca do odwiedzenia i w ten sposób mogę zaplanować trasę zwiedzania. Większość miejsc z mapy poniżej co prawda nie odwiedziliśmy, ale dzięki temu jest duża szansa powrotu na Majorkę.
Majorka zachwyca kolorem wody, skałami i pięknymi zatoczkami. Nie powinien więc dziwić fakt, że oprócz plaży przy naszym hotelu postanowiliśmy odwiedzić także inne okoliczne plaże.
Calo del Moro i S’Almonia
Calo del Moro to jedna z piękniejszych plaż na wyspie do której dostęp nie jest aż tak łatwy. My podziwialiśmy ją jedynie z góry w związku z dość napiętym grafikiem zwiedzania 🙂 Miejsce, które zachwyca niesamowitym kolorem wody w okolicznościach skał. Pojawia się też nazwa S’Almonia. To także plaża przez którą można przejść, aby dojść do wcześniej wspomnianej Calo del Moro. Na S’Almonia skupię mniejszą uwagę choć czystość wody w tym miejscu i urokliwe skały również zachwycały. Część turystów właśnie tam kierowała swoje kroki, aby wypocząć na wąskiej plażyczce wśród skał. Zacznijmy od początku.
Dojazd do Calo del Moro i S’Almonia
Dojazd do samej plaży nie jest możliwy. W okresie letnim wiele uliczek jest zamkniętych z wyłączeniem mieszkańców. W związku z tym, że mimo iż byliśmy około 10:00 nasze auto zaparkowaliśmy w odległości około 2 km od plaży. Na mapce poniżej zobaczycie gdzie znajdują się plaże (białe znaczniki S’Almonia i Calo del Moro), miejsce gdzie mogą stawać auta (zielona linia) oraz gdzie zatrzymaliśmy się my (biały znacznik – nasze auto). Polecam Wam pojawić się na plaży dość wcześnie, aby uniknąć tłumów, znaleźć bliżej miejsce do zatrzymania auta czy cieszyć się mniejszą ilością wczasowiczów na samej plaży. Od miejsca gdzie możecie zaparkować wzdłuż ulicy do samej plaży, czeka Was około 20 minutowy spacer. Pozostałe uliczki są dostępne jedynie dla zamieszkałych. Auta stawia się przy drodze, gdyż nie znajdziecie tam parkingu. Należy pamiętać, że na Majorce auto można stawiać bezpłatnie na białych miejscach, niebieskie są płatne, a żółte oznaczają zakaz parkowania.
Dwie drogi do Calo del Moro
Dojście na plaże są dwa i nie są one jakoś dobrze oznaczone. Wcześniej wspomniałam, że jedna z tras na Calo del Moro prowadzi przez zejście do plaży S’Almonia. Na mapie macie zaznaczone dwie trasy. Drugą tak na prawdę odkryliśmy widząc ludzi przychodzących na Calo del Moro z innej części niż my. Postanowiliśmy wrócić tą trasą i dzięki temu mogę przedstawić Wam chyba trochę krótszą trasę niż przez S’Almonia.
Dochodząc do punktu (zaznaczonego białą kropką na mapie) możecie udać się na mały punkcik widokowy właśnie na S’Almonia. W tym miejscy znajdziecie także wysokie i dość strome schody biegnące wprost do plaży S’Almonia, która znajduje się po prawej stronie. Możecie zatrzymać się na tej plaży, a jeżeli chcecie odwiedzić Calo del Moro to po zejściu na dole schodów skręcacie w lewo. Wąską ścieżką wchodzicie na teren prywatny. Co rusz stoją znaki informujące, że nie wolno schodzić ze ścieżki, nie należy ruszać roślin, czy latać dronem.
Idąc około 5 minut docieracie do przepięknej zatoki Calo del Moro. Tam czeka na Was kolejne zejście już do samej plaży, które jest bardzo strome i polecam Wam mieć inne buty niż japonki czy klapki. My na dół nie schodziliśmy, udaliśmy się tam głównie dla widoków, choć muszę przyznać, że woda była zachwycająca mimo, że niebo było lekko pochmurne. Po kilku fotkach udaliśmy się w drogę powrotną do auta i odkryliśmy drugą trasę, którą możecie udać się na plaże. Wejście od tej strony nie jest oznaczone więc większość turystów szła przez S’Almonia.
Wskazówki:
- polecam wam udać się wczesnym rankiem na plażę, aby znaleźć dobre miejsce do zaparkowania i skrócić trochę spacer
- warto wybrać wygodne buty, bo miejscami jest stromo i kamieniście
- na Calo del Moro wybrałabym ponownie trasę przez S’Almonia dla pięknych widoków, ale na powrót już trasą przez las
- jeżeli planujecie plażowanie polecam zabrać wodę i ewentualnie jedzenie, bo na miejscu nie ma barów ani restauracji.
Spodobał Ci się wpis? Będzie mi miło jeżeli:
- zostawisz komentarz
- polubisz mój fanpage na Facebooku
- zaobserwujesz mój profil na Instagramie