Trasa rowerowa R10 – czyli najlepsza ścieżka rowerowa na Mierzei Wiślanej.
Ostatnio coraz rzadziej tu zaglądam, ale ostatnie miesiące dają chyba wszystkim równo popalić. Od 27 lipca mamy odebrane klucze do mieszkania, rozpoczęliśmy remont, za niecały miesiąc nasz przełożony ślub więc wiele aspektów do załatwienia jeszcze przed nami. Dzieje się całkiem dużo, całe dnie poza domem, ale oby do września :). Czas na opisywanie tych wszystkich spraw – ślub, remont, mieszkanie, podróż poślubna jeszcze przyjdzie, więc po tym małym skrócie wróćmy jeszcze na chwilę do wakacji. Mamy już połowę sierpnia więc zostało mało czasu na cieszenie się dobrą pogodą i wolnymi dniami. Ten, kto teraz wziął urlop ma idealną pogodę na wypoczynek – przynajmniej na północy Polski. W końcu przyszły do nas wyższe temperatury i słońce więc warto wykorzystać ten czas jak najlepiej. Jeżeli słońce to i plaża i morze, więc dziś Was tam zabieram, ale w wersji bardziej aktywnej. Dzisiejszy temat to ścieżka rowerowa na Mierzei Wiślanej.
Ze względu na to, że od Stegny mamy około 40 min drogi, a w sezonie nawet powyżej 1h – korki robią swoje, dość często mamy okazję odwiedzać polskie morze. Od czasu zakupu rowerów, każdy wyjazd nad morze to oczywiście czas na plażowanie, ale także przejażdżkę rowerem. Na Mierzei Wiślanej dostępna jest ścieżka rowerowa R10, która biegnie od Mikoszewa do Piasków.
Całej ścieżki (około 50km) jeszcze nie przejechaliśmy, więc nie każdy odcinek jestem w stanie Wam opisać, ale już teraz jestem w stanie ocenić czy warto. Pierwszy nasz wypad rowerowy był dość krótki. Wtedy jeszcze z małymi problemami z kolanami (już po krzyku, wystarczyło odpowiednio rozciągnąć mięśnie i ból po 2-3 dniach minął!) w niezbyt ładną pogodę, wybraliśmy się na krótką przejażdżkę.
Stegna – Sztutowo
Ze Stegny ruszyliśmy w kierunku Sztutowa, by po kilku kilometrach udać się na plażę. Plaża zupełnie pusta, brak ludzi, tylko my… i pewni towarzysze. Akurat mieliśmy okazję spotkać kilkanaście koni, które po zejściu na plażę udały się galopem w kierunku Sztutowa :). Trasa ze Stegny do Sztutowa prowadzi przez las, ścieżką piaskowo-żwirową więc bez problemu możecie jechać zarówno „góralem” jak i bardziej miejskim typem roweru. Towarzyszyć Wam będzie cisza, spokój i cudowny zapach sosny.
Krynica Morska – Piaski
Drugi nasz wypad to trasa Krynica Morska – Piaski. Tak naprawdę trasę zaczęliśmy od punktu widokowego Wielbłądzi Garb. Jest to najwyższa wydma na Mierzei Wiślanej, na której jest punkt widokowy. Możecie zarówno oglądać Zalew Wiślany jak i Morze Bałtyckie wyłaniające się znad koron drzew. Po zatrzymaniu się na małym parkingu przy drodze, po kilkunastu minutach pod górkę będziecie na miejscu. Widok nie jest jakoś mocno spektakularny, ale będąc w okolicy warto zajść. Stamtąd udaliśmy się w kierunku Piasków.
Po drodze czeka Was szutrowa droga, raczej bez jakiś większych przewyższeń przez las. Co jakiś czas są oznaczenia ile kilometrów jeszcze przed Wami. Mimo sezonu, ścieżka nie była mocno oblegana, więc idealnie się nada na rodzinne wypady. Trasa liczy około 15 km do samej granicy Polski. Na samym końcu ścieżki są oznaczenia o granicy i zejście na plażę. Tam możecie podziwiać piękny zachód słońca, im dalej od Krynica a tym bardziej na samym końcu Piasków mało kto już jest, więc plaża jest Wasza! 🙂 Z powrotem zahaczyliśmy o drugi punk widokowy – Góra Pirata (4 km od Wielbłądziego Garbu). Jest to miejsce skierowane głównie do miłośników ptaków, bo jest to punkt obserwacyjny wielu gatunków. Tutaj także czeka Was krótki spacer pod górę, a na miejscu znajdziecie wieżę widokową na oba wcześniej wspomniane akweny.
Cała trasa zajmie Wam około 2-3 h z postojami, zdjęciami i krótkim odpoczynkiem na plaży w Piaskach.
Stegna-Mikoszewo
Ostatni nasz wypad, który miał miejsce w ostatni weekend to trasa Stegna – Mikoszewo. Ścieżka rowerowa tak jak poprzednio biegnie głównie przez las. Tutaj spotkaliśmy już dużo więcej osób zarówno na rowerach jak i spacerujących w kierunku zejść na plażę. My zaplanowaliśmy trasę do Mikoszewa, do samego miejsca przeprawy przez Wisłę. Trasa liczyła około 12 km więc nie jest to jakiś długi odcinek. Po chwili odpoczynku nad miejscem przeprawy i obserwacją promu udaliśmy się w drogę powrotną.
Po kilku kilometrach za Mikoszewem skręciliśmy na plaże. Odcinek bardzo długi i męczący jeżeli idziecie/jedziecie rowerami. Trasa piaszczysta, w między czasie wysoka wydma, więc wprowadzanie roweru po piachu nie należało do przyjemnych. Ogromny za to plus był taki, że mimo wysokiego sezonu i cudownej pogody na plaży nie było zbyt dużo ludzi. Co innego działo się Stegnie, ale o tym zaraz. Po krótkim odpoczynku, chwili spędzonej w wodzie i oczywiście plażowej sesji zdjęciowej ^^ zabraliśmy rowery i wróciliśmy innym zejściem. Tu też łatwo nie było, bo wydma na powrocie wcale mniejsza nie była, więc ostatkiem sił się wdrapaliśmy.
Po powrocie na parking niedaleko plaży w Stegnie postanowiliśmy zajechać coś zjeść. Po ujrzeniu tego tłumu ludzi, jeden na drugim, szybciutko zawróciliśmy do samochodu i wróciliśmy do domu.
Czy ścieżka rowerowa na Mierzei Wiślanej warta jest uwagi?
Jeżeli szukacie aktywności nad morzem to w 100% polecam Wam zabranie lub wypożyczenie roweru. Trasy są świetnie przygotowane, bez problemu każdy sobie poradzi, nie ma dużych zmian w wysokości terenu, a jazda latem w cieniu w środku lasu jest czystą przyjemnością. Cisza, spokój i cudowny zapach lasu.
Wiem, że część trasy rowerowej na Mierzei poprowadzona jest przez miasteczka i główną drogę, ale akurat tego odcinka nie sprawdziliśmy. Nas czeka jeszcze na pewno odcinek na wysokości Krynicy Morskiej gdzie jedziecie nad samym morzem oraz ponownie Mikoszewo aby odwiedzić Mewią Łachę i Ujście Wisły. Trasa nie jest mocno oblegana, w łatwy sposób możecie dostać się na mniej popularne odcinki plaży, gdzie będzie mniej osób. Po drodze możecie odwiedzić różne miejscowości i dostosować odległość trasy do swoich potrzeb. Koniecznie spróbujcie tej aktywności będąc zarówno na jeden dzień nad morzem jak i na dłuższe wakacje.
6 komentarzy
Paweł G.
Nie byłem jeszcze na tej trasie rowerowej, więc mam nadzieję, że kiedyś tam trafię! Wygląda bardzo dobrze, nie jest tak łatwo, ale to dobrze, bo coś trzeba mieć do wspominania 🙂
milky
Koniecznie musisz odwiedzić, polecam w 100%! Łatwa i przyjemna trasa w otoczeniu natury 🙂
Mirek Ś
Dziękuję za ten fajny opis trasy. Z pewnością trzeba będzie się wybrać. Tym bardziej, że jest to przepiękny region Polski.
milky
Widoki piękne, czyste leśno-morskie powietrze, więc wizyta obowiązkowa 🙂 Polecam!
vydoor
Co z przekopem wiślanym????
milky
Niestety nie wiem 🙂