Wesele a koronawirus – czyli stres dla wielu par.
Od ponad tygodnia w sieci, mediach i w naszej codzienności przewija się jeden temat, czyli koronawirus, który aktualnie rozprzestrzenił się na większość świata. Nie wiem jak Wasze nastawienie do tego tematu i na ile panika wdarła się w Wasze życie i zmieniła pewnie nie jeden plan, ale ja póki co podchodzę do tego tematu z chłodną głową i rozwagą. Od poniedziałku, a nawet już od weekendu rząd postanowił wprowadzić wiele zakazów i restrykcyjnych zasad, aby wirus nie miał szansy rozwinąć się na tyle jak w Chinach czy we Włoszech. Dziś krótko o zakazach i temacie, który pewnie nie jednej parze pokrzyżował plany. Chodzi o wesele i jego organizację versus koronawirus.
Nowe najważniejsze zasady od rządu
- szkoł, placówki kultury, kina, teatry, baseny, siłownie – zostały zamknięte
- zamknięcie obiektów gastronomicznych, klubów, barów, kawiarni – jedynie opcja na wynos lub dowóz
- zamknięcie centrów handlowych – otwarte będą jedynie apteki, sklepu spożywcze i drogerie
- sklepy spożywcze i banki będą otwarte
- wstrzymanie międzynarodowego ruchu kolejowego i lotniczego
- szczegółowe kontrole na granicach, min. przez 10 dni
- zakaz wjazdu cudzoziemców do kraju
- 14-dniowa kwarantanna po powrocie z zagranicy
- zakaz organizacji zgromadzeń powyżej 50 osób
Właśnie ten ostatni punkt czyli organizacja zgromadzeń powyżej 50 osób może powodować małe zamieszanie u wielu par, które planują w najbliższym czasie ślub i wesele. Podobnie jest w naszym przypadku, bo w czerwcu zaplanowany mamy ślub, a jego odbycie się stoi pod znakiem zapytania. Na tą chwilę nic nie odwołujemy, jedynie czekamy na rozwój sytuacji. Każdy z nas jest świadomy, że nie narażamy jedynie siebie, ale także naszych bliskich w szczególności osoby starsze. Musimy mieć na względzie, że będą także obce nam osoby jak fotograf czy Dj i obsługa sali więc dbamy także o bezpieczeństwo innych ludzi.
W ten weekend zaplanowane mieliśmy rozwożenie części zaproszeń, ale postanowiliśmy to odwołać. Dla najbliższej rodziny już je przekazaliśmy, a pozostałym osobom je po prostu wyślemy. Ze względu na sytuację myślę, że nikt nie powinien się obrazić, że dbamy o swoje jak i ich bezpieczeństwo i nie wręczyliśmy zaproszeń osobiście.
Jak dla mnie wprowadzone nowe zasady przez rząd są jak najbardziej wskazane już na tym etapie. Wirus nie zdołał rozprzestrzenić się na dobre, jeżeli chodzi o Polskę. Zamykanie większości miejsc, póki co na dwa tygodnie, ograniczy spotykanie się ludzi i narażanie się na zakażenie. Ale co w momencie gdy od roku a nawet więcej skrupulatnie planowaliśmy nasz wielki dzień, a aktualnie nie może on dojść do skutku?
Wesele a koronawirus
Jeżeli ktoś aktualnie bierze ślub i organizuje wesele, niestety musi przełożyć plany na inny czas ze względu na koronawirus. Z tego co wiem, w Urzędach Stanu Cywilnego można zawierać związki małżeńskie, ale w ograniczonej liczbie osób i w większość w nagłych przypadkach. Co do wesel to sytuacja wygląda tak, że żadna restauracja czy sala nie może zorganizować takiej imprezy. Wszystko musi zostać odwołane lub przełożone.
Każdy kto organizował ślub i wesele wie, że przez kilka dobrych miesięcy na głowie mamy wiele spraw. Oczywiście da się zorganizować wszystko w krótszym czasie. Jednak uważamy ten dzień za jeden z ważniejszych w naszym życiu więc poświęcamy temu bardzo dużo czasu. Kiedy wszystko mamy dopięte na ostatni guzik, okazuje się, że nie mamy innej możliwości jak wszystko przełożyć lub odwołać. Nie jest to też jakaś wielka tragedia. Dalej jest miłość i wsparcie, a jedynie ten moment przyrzekania sobie przed Bogiem czy w Urzędzie musi zostać przełożony.
Co zrobić?
Niestety nie jest to łatwy temat. Jeżeli planujecie ślub i wesel na powyżej 50 osób, to jedyną opcją jest taką uroczystość po prostu przełożyć. Ze względu na okoliczności, myślę, że większość sal rozwiąże z Wami ten problem. Dla nich to też nie jest łatwa sytuacja. Niestety może to się wiązać z odległym terminem, bo nie jedna sala ma zarezerwowane terminy na 2-3 lata w przód. Jeżeli nie chcecie odkładać wszystkiego na kolejne 2-3 lata przygotowań, to warto wybrać termin spoza sezonu ślubnego.
Wiemy także, że nie sama sala ma swoje terminy, ale także fotograf, kamerzysta, kwiaciarnie, makijażystki, fryzjerki i wiele innych osób czy firm, które także muszą znaleźć dla Was nowy termin. Dogranie tego wszystkiego będzie nie lada wyzwaniem i dla wielu osób pewnie będzie to duży stres. Mieliście już zaraz odbyć swój najpiękniejszy dzień w życiu a niestety z powodu wirusa musicie wszystko przełożyć.
Drugą opcją jest zorganizowanie ślubu z tylko najbliższymi osobami – rodzice, rodzeństwo i świadkowie. Jeżeli ważna jest dla Was przysięga i nie chcecie tego przekładać, a wesele nie jest ważnym elementem w tym dniu to także jest taka możliwość.
Pamiętajcie o bliskich
Pamiętajcie, że najważniejsze jest Wasze zdrowie, ale także Waszych bliskich. Także osób które w tym dniu będą z Wami – fotografowie, makijażystki, obsługa sali. Wiem, że pewnie dla nie jednej pary jest to duży problem, ale pamiętajcie że nie jesteście sami. Wiele innych par musiało zmienić plany, a wiele innych osób musiała podjąć inne ważne kwestie w związku z wirusem. Każdy z nas musiał poświęcić jakąś rzecz, aby dostosować się do panujących wytycznych, żeby jak najszybciej wrócić do normalności. Dla każdego jest to teraz trudny czas, nie tylko dla Was. Ślub nie powinien być najważniejszą rzeczą, a zdrowie i bezpieczeństwo.
#zostańwdomu
Pamiętaj żeby w tym okresie ograniczać wychodzenie do ludzi, sklepów. Pamiętaj o swoim zdrowiu jak i innych. Jest to czas w którym możecie poświęcić czas dla siebie i najbliższych osób z którymi jesteś. Nie twierdź, że Ciebie to nie dotyczy i masz głęboko w poważaniu nowe zasady. Nie panikuj i nie stresuj się, każdy z nas jest w podobnej sytuacji. Dbaj o higienę i spokój w głowie. W sklepach nie zabraknie jedzenia, świat się nie kończy.