Pacjentka i Po dobrej stronie, czyli kolejna porcja polecanych książek. (#6)
Po raz kolejny wracam do Was z książkami, które ostatnio przeczytałam. Jesień to idealny czas na nadrobienie książkowych pozycji. Dłuższe wieczory, kocyk, ciepła herbata lub czekolada, dobra książka i miły wieczór gotowy! Tym razem dwa bestsellery, które można było zauważyć w każdej księgarni. Pierwsza z nich to Pacjentka, książka jako thriller psychologiczny z szokującym zakończeniem. Druga to tytuł „Po dobrej stronie” opowiadający historię kobiety wracającej z nieudanej misji w Afganistanie.
Pacjentka
Książka Alexa Michaelidesa to thriller psychologiczny i bestseller w wielu krajach. Pamiętam ten okres kiedy książka wchodziła do sprzedaży i wszędzie ją było widać. Mocno zareklamowana, ale czy na tyle dobra?
Alicia Berenson, tytułowa Pacjentka wiedzie spokojne życie jako malarka u boku swojego męża Gabriela. Pewnego późnego wieczoru zabija swojego ukochanego i od tamtego czasu do nikogo się nie odzywa. Milczy, przez co nikt nie wie co wydarzyło się tamtej nocy. Ostatecznie trafia do ośrodka psychiatrycznego Grove. Po 6 latach w ośrodku pojawia się nowy psychoterapeuta Theo Faber, który zafascynowany jest Alicią i jej historią. Robi wszystko aby przekonać ją do mówienia i dowiedzieć się co wydarzyło się podczas zabójstwa. Jaka prawda wyjdzie na jaw kiedy Alicia w końcu zacznie mówić?
Fabuła książki prowadzona jest od strony Theo gdzie poznajemy jego życie zarówno w pracy jak i poza nią. Dodatkowo poznajemy kawałek historii od strony Alicii, gdzie czytamy zapisy z jej pamiętnika. Mimo 600 stron na czytniku, książka czytała się bardzo szybko. Każda kolejna strona wciągała w historię i tym chętniej ją czytałam. Co z zakończeniem? Przyznam szczerze, że jeszcze chyba nigdy nie byłam tak zaskoczona jak tym razem. Dla tego zakończenia fabuły warto przeczytać Pacjentkę! Może nie jest to mój ulubiony bestseller i czegoś mi brakowało, ale oczywiście Wam polecam.
Po dobrej stronie
Na okładce książki mamy dwa komentarze znanych twórców tj. Stephen King czy Harlan Coben. Może to oznaczać tylko jedno, że warto sięgnąć po tą pozycję i ją przeczytać. Czy faktycznie historia wciąga i jest warta uwagi?
Historia opowiada o LeAnne Hogan, która była doświadczonym żołnierzem. Ostatnia akcja w Afganistanie skończyła się tragicznie a bohaterka ledwo uszła z życiem. Wróciła do kraju okaleczona fizycznie – utrata oka i wiele blizn na twarzy, ale także psychicznie. Nie pamięta wszystkich faktów, ale z czasem dowiadujemy się co się tak na prawdę tam wydarzyło. W szpitalu, którym leczyła rany miała koleżankę Marcię. Po jej nagłej śmierci, LeAnne załamuje się i postanawia uciec ze szpitala i podróżować po kraju. Dociera do miasteczka w którym wychowała się jej przyjaciółka.
To tutaj spotyka wielkiego i czarnego psa, którego można zauważyć na okładce książki. Pies wybiera sobie ją jako nową opiekunkę i idzie za nią krok w krok. W między czasie zaginęła także córka Marci. Czy LeAnne uda się rozwiązać zagadkę i odnaleźć dziewczynkę? Jaka tajemnica kryje się za jej zniknięciem?
Podsumowując książka, którą szybko się czyta, ale pozostawia pewien niesmak. Początek trochę mnie znudził, jak pokazywano jej powrót do rzeczywistości po nieudanej operacji wojskowej w Afganistanie. Druga część od momentu spotkania psa i szukaniu rozwiązania zaginięcia dziewczynki była o wiele lepsza. Napawała optymizmem, powodowała uśmiech i ostatecznie także dowiedzieliśmy się z jakiego powodu prawie zginęła na misji, choć było to bardzo przewidywalne. Książkę oczywiście warta przeczytania w wolny weekend 🙂
Ja teraz zabieram się za serię książek z Joanną Chyłką – Remigiusza Mroza. Zazwyczaj nie czytam książek polskich twórców, ale poleciła mi ją moja mama. Mamy podobny gust więc wiem, że powinna mi się spodobać. Jestem już w trakcie czytania pierwsze cześci – Kasacja i powiem, że wciąga!